dzis byla jakis taki piekny zazen, choc zimno jest diabelnie i mialam na sobie 8 (OSIEM) warstw ubran
1. stanik ;-))
welniany podkoszulek
bluzke z golfikiem
welniana kamizelke
sweter welniany
bluze z kapturem
dziubon (biala koszulka pod szata)
8. szata
ale... NIE ZMARZLAM
spiewy byly cudne, jeden glos (no niemal) jeden oddech
slonce swieci jasno i przenikliwie
ja juz po sniadaniu i drzemce
za chwile mamy soji (krotka wspolna praca - sprzatanie wspolnych pomieszczen)
a potem samu - juz indywidualna praca "na wlasnych odcinkach"
ja salej lewituje ze szczescia w ogrodzie
wczoraj przenosilam sadzonki pomidorow do wiekszych doniczek i sialam kwiaty
dzis piele wielka grzede pod warzywa
wciaz nie wiem, jak zaladowac zdjecia
postaram sie dzis kogos zmusic do pomocy