jestem tu
jestem kompetnie wykonczona
podrozowalam 36 godzin
2 godziny na Heathrow
3 czekalam na saolot
8 leciele
6 czekalam na samolot
5 lecialam
2 czekalam
2 lecialam
2 czekalam na autobus
2 jechalam
;-))
(czy to daje 36? chyba 34 czy cos)
spalam w nocy 12 godzin a teraz w dzien olejne 6 chyba
i...
dopiero poczulam jak jestem zmeczona
kompletnie wykonczona
tu jest niesamowicie
na razie wypowiadam sie pod wzgledem urody miejsca
drzewa do nieba
domki z grubeggo drewna
jastrzebie i jalenie za oknem
widzialam dzieciola z czerwona glowka wielkiego jak kurczak
jest pieknie
a ja
nie mam pojecia co ja tu robie i o co chodzi
a zeby bylo smiesznie na pierwszym posilku orioki
posadzili mnie przy Roshim
i niechcecy nabralam cala miseczke lodowatego spku pomaranczowego
(myslalam ze zupa, bo dzien wczesniej byla taka wlasnie zupa)
i NIE WYPILAM TEGO
buuuuuuuu
NIE MAM NIC A NIC CREDITS wiec nie moge pisac smsow;-(
(ale Wy mozecie do mnie pisac
na polski numez (z Gadu za darmo) bez ograniczen;-))))) za to
dostep do komputera jest za to ok
zdaje sie ze niemal nieograniczony poza tym, ze komp dziala w tempie leniwca;-)